Ale o co ta cała Afera?
Parę dni po premierze Afery przychodzę do Was z historią kryjącą się za tą piosenką.
Utwór w tym klimacie chodził za mną już od ponad dwóch lat! Także śmiało mogę powiedzieć, że kolejne marzenie spełnione! 😉
O czym tak naprawdę jest ta piosenka? Co było inspiracją do jej napisania? Dlaczego powstawała cały rok? Te i inne ciekawostki znajdziecie w tym wpisie!

Parę słów o inspiracji...
Do napisania „Afery” przyczyniły się dwie inspiracje: jedną było miejsce, a drugą inna piosenka. Zacznijmy od miejsca…
W lutym 2020 roku wybrałam się na występ Impro do Klubogalerii Bunkier w Gdańsku. Była to moja pierwsza wizyta w tym miejscu. Nie spodziewałam się, że ten klub wywrze na mnie tak ogromne wrażenie! Zakochałam się w różnorodności tego miejsca – wielotematycznych lożach, tajemniczym klimacie, idealnym, przyciemnionym oświetleniu. Nawet łazienki w tym miejscu są istnym dziełem sztuki! Moją pierwszą myślą było „Ale super byłoby tutaj nagrać teledysk!”. Oczywiście wiedziałam, że klip musiałby być do równie klimatycznej piosenki, którą na tamten moment nie dysponowałam. Jednak od tamtej pory klimat Bunkra wracał do mnie jak bumerang… Jakiś czas później pojawiła się kolejna inspiracja…
Gdy pod koniec 2020 roku na Netflixie ukazała się polska czarna komedia „Wszyscy moi przyjaciele nie żyją”, czym prędzej zasiadłam przed telewizorem będąc ciekawa tej nowości. Film okazał się być zabawny, przerysowany i nagrany z przymrużeniem oka, a ja odebrałam go bardzo pozytywnie. Jednak to, co szczególnie zwróciło moją uwagę to piosenka reklamująca tą produkcję, a mianowicie „Niezadowolona” w wykonaniu Julii Wieniawy. Od pierwszego przesłuchania spodobał mi się wpadający w ucho bit, nieco tajemniczy, klubowy klimat i zadziorny tekst. Pochłonął mnie ten klimat i nie chciał opuścić! 😉 Co więcej, klimat ten był spójny z moją wizją klipu, który chciałam nagrać w „Bunkrze”. W tym momencie złożyłam puzzle w całość i przysiadłam do pisania „Afery”…
"Afera" powstawała cały rok!
Dlaczego tak długo pracowałam nad tą piosenką? Pomijając oczywistość związaną z ogromem obowiązków w tym czasie (studiowałam jednocześnie dwa kierunku studiów stacjonarnych, a następnie zaczęłam doktorat), to mój perfekcjonizm również nie pomagał ;).
Praca nad piosenką „Afera” trwała od lutego 2021 roku do lutego 2022 roku, czyli 12 miesięcy. Nie oznacza to jednak, że spędziliśmy nad tym utworem całe 365 dni. W lutym 2021 roku napisałam tekst piosenki. W marcu spotkałam się z producentem, panem Tadeuszem Korthalsem w North Studio w Swarzewie, aby przedstawić mu moją wizję tej piosenki, klimat, jaki chciałabym uzyskać oraz muzyczne inspiracje. W kwietniu otrzymałam pierwszą wersję podkładu instrumentalnego oraz umówiliśmy się na nagrania wokalu, które odbyły się w maju. W międzyczasie zaczął klarować się konkretny pomysł na wideoklip, dlatego poprosiłam pana Tadeusza o tzw. prewkę, czyli roboczą, poglądową wersję piosenki, do której mogłabym napisać scenariusz teledysku. W ciągu następnych miesięcy dopracowywaliśmy aranż. Miałam drobne uwagi co do efektów wokalnych, głośności poszczególnych instrumentów, długości wstępu i kilku kluczowych momentów, w których zależało mi na minimalizmie. Były też takie momenty, że musieliśmy zostawić piosenkę na kilka tygodni, aby powrócić do niej z czystą głową. I finalnie – mamy to! Mamy piosenkę, o której marzyłam! 😀
Co więcej, piosenka ta stała się częścią mojego projektu magisterskiego na studiach z Kulturoznawstwa! Jak do tego doszło? Niedługo napiszę o tym osobny wpis! 😉
Bad girl czy wojowniczka?
Pewna siebie i swoich wyborów, szczera, pozbawiona fałszywej skromności. Taka jest bohaterka „Afery”. Wydawać by się mogło, że jest wręcz arogancka, ale czy tak jest naprawdę?
Żyjąc w świecie, w którym każdy wszystko o każdym wie, w którym narzucone są pewne standardy oczekiwanych zachowań, ścieżki zawodowej, wyglądu, itp., coraz ciężej być sobą i z odwagą robić to, co się kocha, bez zważania na nieprzychylne komentarze, które ZAWSZE będą się pojawiać ;).

I właśnie o tym mówi pierwsza zwrotka i refren „Afery” – o odważnym podejmowaniu własnych decyzji (dotyczących zarówno błahych jak i poważnych kwestii) oraz o byciu dumnym z własnych sukcesów, bez fałszywej skromności, bo jak wiadomo – „sukces ma wielu ojców” i często ludzie „podpinają” się pod sukcesy innych, podczas gdy to my na nie ciężko pracowaliśmy! A zatem nie bójmy się być wojownikami i walczmy o siebie!
Social Media to jedna wielka ściema!
Nierealna rzeczywistość
Dzień jak co dzień, no cóż…
Nie da się ukryć, że druga zwrotka „Afery” skłania się ku kwestii portali społecznościowych. Internet jest miejscem specyficznym. Możemy w nim być kimkolwiek chcemy. Niby fajnie, ale problem zaczyna się w momencie gdy robimy wszystko by wykreować wizerunek swojego idealnego życia w social media. Nawet nie będę wspominać o zgubnym wpływie takich treści na samopoczucie osób nie zdających sprawy, że większość z tych rzeczy to fejk.

Pokaż wszystkim, o czym myślisz
Fotka, story – graj, twój ruch.
Nie bez przyczyny porównałam social media do gry. Obserwując popularnych infuencerów ciężko oprzeć się przeczuciu, że za każdym ich ruchem stoi przemyślana strategia i pieniądze. A zatem czy jest tu miejsce na bycie prawdziwym?
A teraz ciekawostka! Początkowo druga zwrotka „Afery” miała dotyczyć…. portali randkowych! Jako była użytkowniczka Tindera byłam niegdyś zażenowana niektórymi profilami i motywacjami innych użytkowników. Jednak po czasie stwierdziłam, że nie tyczy się to jedynie portali randkowych, ale ogólnie portali społecznościowych – koloryzujemy swoje wizerunki, zbieramy lajki i wciągamy się w tą nierealną machinę, w której bardzo łatwo się pogubić.
Cała prawda o mnie...
Pod względem tekstowym, bridge jest moim ulubionym fragmentem tej piosenki. Mam na myśli ten fragment:
Lubię różowy i długie rozmowy,
Codziennie skaczę na głębokie wody.
Topię się w ciszy, wypływam w dźwiękach,
Presja przeklęta wciąż o mnie pamięta.
Przewracam oczami, gdy znowu bredzisz,
ale czasem mam dosyć, się nie dziw.
Być może lepiej śpiewam niż piszę,
ale to lubię, więc proszę, zamknij się.

Nie było łatwo uzewnętrznić się w tak krótkim fragmencie tekstu. Dlatego skupiłam się na najbardziej istotnych dla mnie kwestiach :). Od dziecka kocham kolor różowy, a z bliskimi mi osobami mogę prowadzić wielogodzinne dyskusje na każdy temat.
Codziennie towarzyszy mi muzyka – w pracy, przy gotowaniu, w codziennych obowiązkach, w podróży. To ona dodaje mi energii i jest źródłem inspiracji… nawet teraz, gdy piszę ten tekst, z głośników płyną dźwięki piosenki „Za daleko” z ostatniej płyty Mroza „Złote Bloki” ;).
Mój perfekcjonizm codziennie narzuca mi presję by robić więcej i lepiej. Czasem mam nawet wyrzuty sumienia gdy odpoczywam, bo wiem, że na mojej TO DO LIST czekają niedokończone projekty… Z drugiej strony KOCHAM mieć dużo na głowie, a gdy mój grafik jest wypełniony po brzegi, czuję ogromną satysfakcję :). Najtrudniejsze w tym wszystkim to znaleźć zdrowy balans i czasem przegonić tą przeklętą presję ;).
Czasem nawet nie kryję tego, że nie zgadzam się z czyimś zdaniem i wówczas zdarza mi się ostentacyjnie przewracać oczami :P. Jednak ma to miejsce w przypadku kwestii, które są dla mnie tak istotne i jednocześnie przemyślane przeze mnie, że nie mogę odpuścić! Już nawet nie wspomnę o sytuacjach gdy ktoś próbuje narzucać mi swoje zdanie! 😉
I ostatnie, ale nie mniej ważne! Śpiewam i tworzę, bo sprawia mi to przeogromny FUN i satysfakcję! Występuję na scenie od 6. roku życia i będę robić to tak długo, jak tylko możliwe :). Nieraz słyszałam słowa, że jest mnóstwo artystek lepszych ode mnie, albo, że moja twórczość i wokal to nic specjalnego – ok, może komuś się nie podoba, ale jest grono osób, które wspiera mnie, moją twórczość i projekty, które realizuję. Część z tych osób to dla mnie ogromne autorytety i jeśli Oni mi kibicują, to tym bardziej dlaczego miałabym rezygnować z realizacji mojej największej pasji? 😉
Odnalazłeś się w "Aferze"? 😉
Afera to dla mnie piosenka dodająca pewności siebie, odwagi, energii… Świetnie bawiłam się przy jej pisaniu i nagrywaniu. Zakochałam się w niej od pierwszych usłyszanych dźwięków.
A jakie są Twoje odczucia? Czy jest to piosenka również o Tobie? 😉